wtorek, 25 czerwca 2013

Scream, shout. We are the fallen angel.

Erika Molin 
"Fallen Angel", "Ruda Wiedźma", "Ruda", "Lol"
Juniorka
Reżyserka w szkolnym teatrze, uczestniczka koła filmowego oraz muzycznego
 Urodzona i wychowana w Chicago 
Uczestniczka popularnych programów telewizyjnych - Idol, Big Brother, Got Talent - na rzecz, których wyruszyła w podróż po Europie. Głównie siedziała w Anglii lecz też zdarzało jej się odwiedzać inne państwa. 
Praca w popularnych programach telewizyjnych bywa bardzo trudna. W sumie to nie trzeba nic robić poza ładnych wyglądaniem i posiadaniem jakiegokolwiek talentu. Chociaż i to czasem się nie sprawdza. Sama brałam udział w trzech takich programach i nie wspominam tego zbyt dobrze. Jurorzy, którzy czepiali się dosłownie wszystkiego, uczestnicy, którzy tylko czekali aż koledze po fachu podwinie się noga. Najlepsi byli prowadzący. Oni zawsze byli sobą, nigdy nie udawali i nawet jeśli im coś nie pasowało to przekazywali to w sposób kulturalny. 
Zazwyczaj byłam jedną z najmłodszych uczestniczek programów. Przez co wszyscy myśleli, że mogą sobie ze mną pogrywać. Niestety nie wiedzieli, że pomimo wszystko potrafię otoczyć się murem ochronnym, który zapewniał mi całkowite bezpieczeństwo. Najgorsze zawsze były początki, gdyż nigdy nie było wiadomo kto jest po Twojej stronie, a kto przeciwny. Drugie miejsce, pod względem zła, zajmowała fałszywość. Niektórzy specjalnie się z Tobą przyjaźnili tylko po to by, przy pierwszej, lepszej okazji, wbić Ci nóż w plecy i patrzeć z satysfakcją jak się staczasz. 
Tak na dobrą sprawę to nie żałuję tego, że brałam udział w tych programach. Pomimo wszystkich nieprzyjemności była to świetna zabawa, która wyciągnęła na wierzch wszystkie moje pozytywne oraz negatywne cechy charakteru.
Czy żałuję? Nie, nie żałuję. Nawet cieszę się z tego, że nigdy nie dotrwałam do końca i odpadałam gdzieś w połowie. Przynajmniej już dłużej nie musiałam patrzeć na tych wszystkich ludzi, dla których byłam tylko robakiem, którego trzeba się za wszelką cenę pozbyć.
Wygląd | Historia | Powiązania | Ciekawostki | Notki 
[Jestem zdania, iż charakter powinien wyjść w wątkach, bo chyba chodzi o to by poznać postać, a nie wiedzieć o niej wszystko od razu, prawda? Ponadto bardzo nie lubię opisywać charakteru i zazwyczaj opis odbiega od tego jak postać zachowuje się w wątkach. Erika nie gryzie, ja także nie gryzę.
Jestem chętna na wątki i powiązania. Długie, krótkie, dramaty, komedie, romanse, zdrady, patologia. Wszystko wchodzi w grę i na wszystko jestem chętna. Mogę zaczynać, mogę wymyślać. Wszystkiego po trochu. 
Zakładki uzupełnię z czasem. Zapewne jeszcze dziś, a jak nie to jutro.
Wizerunku użyczyła Luanna Perez
Cytat w tytule - Black Veil Brides "Fallen Angel"
Edit: 25.06.2013 ]

17 komentarzy:

  1. [Ja to się chociaż pozachwycam zdjęciami/gifami <3 :D No i wypadałoby zaproponować wątek, a skoro Erika gra na skrzypcach i gitarze - co moja Nadia uwielbia - to może wyjdziemy poza mury szkoły i skierujemy akcję wątku na knajpkę w której gra? :D]

    _Nadia

    OdpowiedzUsuń
  2. [Haha obiło mi się o uszy u mnie w okolicy i mi się spodobało :D Dziewczyny mogą być dobrymi znajomymi, a przy tym Nadia uwielbia jej słuchać. Łączenie pomysłów zawsze dobre heh :D]

    _Nadia

    OdpowiedzUsuń
  3. [Witam, witam :3 Przybywam z zamiarem zaproponowania wątku, ale jedyne, co przychodzi mi do głowy na ten moment to problem z którym Erika kieruje się do Shareen jako rzeczniczki praw ucznia. Zawsze jednak możemy pójść o krok dalej i pokusić się o bardziej skomplikowane powiązanie. Co ty na to?]

    Shareen

    OdpowiedzUsuń
  4. [Oo, świetnie! :) Shareen już dopilnuje, żeby Erika zaaklimatyzowała się w szkole. Na pewno samej jej nie zostawi!
    Mam zacząć, czyż nie? ;>
    Okej, daj mi chwilkę.]

    Shareen

    OdpowiedzUsuń
  5. [ A może by tak, faktycznie widział ją w jakimś programie i uznał, że warto byłoby się z nią zaprzyjaźnić. Obrał sobie drogę w kierunku "przyjemnego z pożytecznym" czyli poprosił ją o to by nauczyła go gry na gitarze. Ewentualnie mogłoby być tak, że jakiś czas temu Erika stała się jego "ofiarą" i została przez niego brutalnie porzucona, a teraz on będzie potrzebował jej pomocy i ona nie bardzo będzie chciała mu pomóc. Nie wiem, na przykład zostaną wytypowani z pośród wszystkich uczniów do zorganizowania jakiejś uroczystości (nudnej, bo nie było chętnych, a ktoś to musiał zrobić) no i jakoś nie będzie chciała z nim współpracować, a ta cała impreza miałaby poprawić jego oceny - takie jego być albo nie być w ostatniej klasie. ]

    Jake

    OdpowiedzUsuń
  6. [Spoko. Napisz jeszcze tylko, jaka długość komentarza jest pożądana i czekaj, aż zacznę.]

    OdpowiedzUsuń
  7. [Bardzo dobry pomysł. Zaczniesz czy ja mam to zrobić? :)]

    OdpowiedzUsuń
  8. [Mam się ciebie bać? ;d]

    Ria S.

    OdpowiedzUsuń
  9. [Okej, spróbuje cos wymyslic, ale nie obiecuje, ze sie powiedzie. Pierwsze, co mi przychodzi do glowy to fakt, ze Max i Erika mogly grac kiedys w jednym barze, skoczyc sie cos napic, a pózniej pójsc do Max.W ten sposób poznalaby Barta poza szkola, bylaby zdziwiona, ze Max jest siostra jej nauczyciela od matmy, no ale nic. W kazdym razie nastepnego dnia w szole mogliby troche pogadac, bardziej na luznie, niekoniecznie w szkolnych tematach. Po jakims czasie, obojetnie ile, cos sie moze zdarzyc, dziewczyna potrzebuje pomocy (finansowej albo cielesnej, cholera wie)i zwrócilaby sie do Barta. Jest tez opcja ze po jakims wieczornym graniu, dowala sie do niej jakis szemrany typ i nie chce sie odczepic, wiec Bart wkroczylby do akcji, wielki ksiaze na bialym rumaku, achoj. Nie wiem czy cos moze byc, ale w glowie mam siano i brak mi w szkle polskich znaków, smutno]/Bart

    OdpowiedzUsuń
  10. [ Również witam. :3 Być może, chociaż szczerze mówiąc ja Ciebie nie kojarzę w ogóle, wybacz. Co do wątku... Cóż, ja też mam jakiś pomysł. Wyczytałam, że Erika grywa sobie na ulicach. Może pewnego dnia jakiś niemiły ktoś ukradłby jej zarobione pieniążki, a Nicholas będąc cudownie w pobliżu pomógłby jej znaleźć sprawcę oraz pieniądze? Co Ty na co? ]

    Nicholas Sykes

    OdpowiedzUsuń
  11. [No to jakiś pomysł na wątek może masz? :S ]

    Ria S.

    OdpowiedzUsuń
  12. To był jakiś niszowy zespół rockowy, dopiero zaczynali. Pomimo tego Wood widział już tę grupę muzyczną w akcji i kłamstwem nie byłoby powiedzieć, że bardzo ta muzyka mu się spodobała. Kiedy więc dowiedział się, że znów dadzą koncert w jakimś klubie bez wahania tam poszedł i jakoś przemknął obok wykidajły, chociaż jeszcze pełnoletni nie był, niestety.
    Bawił się bardzo dobrze. Ludzie szaleli już od początku, ale on najpierw podszedł pod scenę i niemo się zachwycał, chłonąc tę muzykę. Niesamowicie podobała mu się perkusistka. To znaczy w sensie umiejętności, dziewczyna nieźle wymiatała, chociaż co do strony wizualnej też nie można jej było nic zarzucić. Przynajmniej zdaniem Wooda.
    Po tym pierwszym okresie milczącej kontemplacji, włączył się w zabawę. Niestety do tych, co zajmowali się headbangingiem, dołączyć nie mógł. To znaczy, teoretycznie mógł, nikt by mu nie zabronił. Tyle że musiałoby to głupio wyglądać, kiedy taki krótkowłosy facet zacząłby wywijać łbem. Włosów jednak zapuszczać nie zamierzał. Nie widział takiej potrzeby, zresztą uważał to za wielce niepraktyczne.
    Na szczęście było i pogo. Zabawna sprawa, czasem zdarza się, że kiedy człowiek zamierza trzymać się na uboczu, tłum wsysa go do środka, przeżuwa i wyrzuca, a kiedy zamierza się wejść w samo centrum, nie da się przeskoczyć poza zewnętrzne krawędzie.
    Wood dołączył się więc. Fajnie było.
    I pomyśleć tylko, że z takiej fantastycznej sytuacji wylądował tutaj. W celi. Ech, pewnie przetrzymają ich całą noc, może trochę dłużej. Niby nic, przecież narkotyków nie miał przy sobie (ani w ogóle)… Ale z kim tutaj wylądował! Erika Molin. Znał ją, oczywiście. Nie przepadał, oczywiście. Nie miał ochoty gadać, oczywiście.
    Wcisnął się w jakiś kąt i zaczął szperać po kieszeniach, szukając odtwarzacza, by móc się odciąć. Nie znalazł. No tak. Dlaczego i to musieli mu zabrać?!

    OdpowiedzUsuń
  13. [no tak, ale nie licz na sympatyczne przyjęcie przez Tony'ego, bo z nim to jest głowa mała i wielka eksplozja wulkaniczna; no to w takim razie podchodź do niego i pytaj x>]
    Anthony

    OdpowiedzUsuń
  14. [Mi jak najbardziej pasuje. Jeśli mam zacząć, to nie wiem, kiedy bym to zrobiła, bo lenistwo na ten początek wakacji ogarnęło mnie niesamowite. Więc nie obrażę się, jeśli zobaczę ładny wąteczek pod kartą Nate'a :) Ale nie przymuszam.
    Skoro się znamy, to będę myśleć kim jesteś, kiedyś do tego dojdę! :D]

    Nathaniel

    OdpowiedzUsuń
  15. [Brzmi nieźle. Wątek chyba dobrze zacząć w tym barze albo trochę wcześniej, bo jakbyśmy mieli ich tu teraz we wszystko wprowadzać to boru drogi. Zaczniesz, bardzo bardzo bardzo bardzo prosze?]/Bart

    OdpowiedzUsuń
  16. [Masz błąd na początku karty. Powinno być "na rzecz których", bez przecinka. Szukam kogoś, kto mógłby Louisa męczyć, aby znowu przyszedł na próbę szkolnego teatrzyku.]

    Lou

    OdpowiedzUsuń
  17. [witam ;) chętne jakiś wątek poprowadzę, a jeśli jeszcze pomysłem rzucisz, to będę wniebowzięta]

    OdpowiedzUsuń