czwartek, 27 czerwca 2013

Czartoryska, Ty słowiańska Amerykanko

GRETA CZARTORYSKA, XI KLASA
P L O T K A R A  G A Z E T K I  S Z O L N E J
20 IV 1996, SŁOWACJA

Nie wierzę w przypadki, ale z pewnością to kim jestem i gdzie teraz stoję było efektem splotów wszystkich przypadków jakie zdarzyły się w moim życiu. Kraj bratysławski, Bratysława - to właśnie tam Czartoryska wydała pierwsze krzyki. Ależ skąd, nie należałam do tych małych niewiniątek, których wszędzie było pełno. Z reguły znajdowałam sobie jedno miejsce i tam spędzałam dni w towarzystwie zabawek, z biegiem lat laptop i woda mineralna. Nie zwracałam uwagi na swój wygląd, na to co mam na sobie, gdyż wystarczy by zwykle jakiś t-shirt z logo ulubionej drużyny koszykarskiej, rozciągnięte rurki, które końcem końców nie okazywały się rurkami i białe nike, które po codziennie przebytych kilometrach w zasadzie zmieniały swoją barwę na brudny odcień. Byłam nastolatką, która owszem nie potrzebuję zbyt wielu miejsc na swój kącik, ale często wyruszałam w wiele wyprawy ze swoimi słowackimi znajomymi, gdzie przeważnie byli to chłopcy. Wtedy zdawało się mi, że ruszając w kierunku Polski to już prawie koniec świata, a Węgry to jego początek. Myślałam tak dopóki moja mama po rozwodzie z ojcem nie wpadła na genialny pomysł by zamieszkać w jej rodzinnym państwie. Znałam je tylko z filmów, opowieści zamożnych koleżanek, które wyruszały tam podczas przerw wiosennych, no i owszem mama także mówiła mi o tym jak wspaniała jest Ameryka. Ona była podróżniczką, posiadała wiele zdjęć z odwiedzanych przez nią państw. Stało się to jej pasją, ale wszystko skończyło się gdy odwiedziła Słowację poznała swojego przyszłego męża i tym samym ojca jej dzieci. Została tam i założyła rodzinę, którą po 15 latach rozpadła się. Zabrała mnie i starszego brata do Chicago - miasta uważanego za Polską kolonię. Nie łatwo było zaaklimatyzować się w tak nowym miejscu, które oddalone było od twojego domu o tysiące kilometrów. Nowi ludzie, nowa szkoła, nowa kultura i inne przyzwyczajenia - to wszystko rzucone było na barki piętnastoletniej dziewczyny, która słabo znała język angielski, a jak próbowała coś powiedzieć ludzie śmiali się z jej europejskiego akcentu. W szkole zaczęło nazywać mnie słowiańską Amerykanką, kiedy to nauczyciel geografii zaczął zadawać mi niekomfortowe pytania na temat kultury słowiańskiej, którą amerykańscy uczniowie niezbyt ciepło przyjęli, ponieważ to wszystko było przez nich niepojęte. Kiedy jednak na lekcji historii okazało się, że niegdyś Słowacja była Czechosłowacją i panowała u nas komuna co dawało wynik taki, że staliśmy się automatycznie wrogami Stanów Zjednoczonych. To wszystko działo się przez pierwszy rok pobytu w Chicago, potem jednak stałam się akceptowana przez rówieśników, którzy zdawali się coraz bardziej dojrzali i rozumieli, że bycie obcym nie oznacza gorszym. Swoje miejsce znalazłam w szkolnej gazetce na stanowisku plotkary, która dzięki swoim stanowisku stała się bywalcem imprez szkolnych jak i tych poza szkolnych. Aktualnie myślę wyłącznie o tym by skończyć szkołę i wyruszyć w podróż wraz z Łajką

Obym podołała Grecie a Wy miło ja przyjęli bo w mojej głowie mam już wielkie plany co do niej. Mila Kunis użyczyła twarzy. Aktualizacja: 2013.06.27

8 komentarzy:

  1. [Witam, witam. Mi się pomysł jak najbardziej podoba, więc obiecuję niebawem odwdzięczyć się zaczęciem. ;)]

    Dave

    OdpowiedzUsuń
  2. [Chcieć wątek. Móc zacząć. Podoba się plotkara :)]

    OdpowiedzUsuń
  3. [Mała wojna? Greta raz na jakiś czas pisze coś o Alice, a ta chce ją zniszczyć, bo boi się, że dziewczyna może napisać coś więcej o jej sekretach, bo kto wie co plotkara ma w zanadrzu :) Mogą teraz na przykład spotkać się na jakiejś imprezie, gdzie Greta będzie szukać sensacji, a Alice ją zauważy i wywiąże się jakaś kłótnia. Może być?]

    Alice

    OdpowiedzUsuń
  4. [Jasne, ale sądzę, że byle piłka Wooda nie zabije.]

    OdpowiedzUsuń
  5. [Byłabym wdzięczna, bo ja mam u siebie już malutką kolejkę ;_; Z góry dziękuję ;)]

    Alice

    OdpowiedzUsuń
  6. [A proszę bardzo. Zresztą spotykać to oni się muszą. Przez gazetkę. Masz może jakiś pomysł na wątek?]

    ~Olivier Bossert

    OdpowiedzUsuń
  7. [Wydaje mi się, że Michelle naprawdę będzie lubić Gretę - jest "nowa", z innej kultury, a Harwell aż dostaje fioła, jak ktoś jest odrzucony ze względu na nietolerancje. Co prawda Czartoryska sie już odnalazła, ale możemy stwierdzić, że pokazała jej szkołę w jej pierwszych miesiącach, co?
    I wątek może być taki, że nasza Plotkara pragnie plotek o drużynie koszykarskiej, więc uderza do osoby, która jest najbardziej obiektywna. Oto Michelle.
    Co myślisz? Przyjmuję wszelkie modyfikacje.]

    OdpowiedzUsuń
  8. [Mogą być kumplami, jak najbardziej ^^ To jakie okoliczności spotkania proponujesz, żeby nam się wątek sklecił?]

    Nathaniel

    OdpowiedzUsuń